W dniu 22 listopada 2023 roku, na drodze krajowej numer 16, rozegrał się dramatyczny pościg, który przypominał sceny z filmów akcji. Wszystko zaczęło się od rutynowej kontroli prędkości, która szybko przerodziła się w intensywną pogoń za 34-letnim mężczyzną, który zdecydował się na desperacką ucieczkę przed organami ścigania.
Mężczyzna, kierujący samochodem dostawczym, przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 20 km/h. Kiedy policjanci z Olsztyna podjęli próbę zatrzymania pojazdu, kierowca zignorował ich sygnały i rozpoczął ucieczkę. Pościg, który początkowo wydawał się być krótkotrwałym incydentem, szybko przerodził się w wielogodzinną pogoń, obejmującą cztery powiaty i angażującą liczne siły policyjne.
Policjanci z Ostródy, Nidzicy i Działdowa dołączyli do akcji, próbując powstrzymać uciekiniera, który stosował niebezpieczne manewry, aby uniknąć zatrzymania. Jego bezmyślne działania doprowadziły do uszkodzenia dwóch radiowozów i stworzenia realnego zagrożenia dla życia i zdrowia policjantów oraz innych użytkowników drogi.
Ucieczka zakończyła się, gdy mężczyzna dotarł do powiatu mławskiego, gdzie w koordynacji z tamtejszymi funkcjonariuszami, zorganizowano skuteczną blokadę. W pościgu uczestniczyło łącznie 10 radiowozów, co świadczy o skali i powadze sytuacji.
Po zatrzymaniu okazało się, że 34-latek z Łodzi był już wcześniej notowany za inne przestępstwa. Nie miał uprawnień do kierowania pojazdem, a w samochodzie przewoził około 50 000 paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy. Dodatkowo, pojazd, którym się poruszał, miał tablice rejestracyjne należące do innego auta.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi, gdzie wkrótce usłyszy zarzuty. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności za swoje działania. Ten incydent jest przestrogą dla wszystkich, przypominającą o konsekwencjach łamania prawa i stwarzania zagrożenia na drogach.